Sprawy Miejskie

Sprawy Miejskie

Październik - miesiącem przedsiębiorcy

       Miesiąc październik można by nazwać ,,Miesiącem Przedsiębiorcy’, bo już dawno nie było tylu spotkań i różnych konsultacji organizowanych dla lokalnych przedsiębiorców i tych, którzy takimi chcieliby zostać. Przynajmniej raz w tygodniu zaproszeni przedsiębiorcy mają okazję do wysłuchania porad specjalistów od spraw rozwoju biznesu a także do dyskusji (oby twórczej) na temat poprawy sytuacji własnych przedsiębiorstw. Nawet ZUS zorganizował specjalne konsultacje pod nazwą ,,Tydzień Przedsiębiorcy’’.

       Inicjatorami spotkań nie są lokalni biznesmeni, ale władze samorządowe w osobach burmistrza Krzysztofa Grabki i wiceburmistrza Miłosza Czopka. Nic dziwnego, bo wszystkie działania zmierzające do usprawnienia działalności i podniesienia efektywności lokalnego biznesu oraz zaktywizowania potencjalnych kandydatów na biznesmenów są przedmiotem specjalnej troski naszych władz samorządowych. W tych działaniach upatruje się szansy na rozwój gospodarczy, rozkwit prywatnych przedsiębiorstw, a co za tym idzie - albo przynajmniej powinno iść - zwiększenie miejsc pracy w mieście i gminie. Inicjatorzy spotkań i konsultacji szukają wsparcia i w tym zakresie dużą aktywnością wykazuje się Organizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej. To specjaliści i członkowie tej organizacji prowadzą różne szkolenia, wykłady, konsultacje a także próbują namówić wschowskich przedsiębiorców do utworzenia własnego oddziału OPZL. Tu mam trochę wątpliwości i zasadnicze pytanie. Jaki interes ma OPZL, aby tak usilnie podpowiadać, dbać, wspierać i pomagać naszym przedsiębiorcom? Na co liczą władze samorządowe i niektórzy przedsiębiorcy to wiem, ale na co liczy OPZL? Przecież to organizacja, którą tworzą pracodawcy czyli biznesmeni - zatrudniają różnych specjalistów, współpracują z pracownikami naukowymi wyższych uczelni, jeżdżą, wykładają, dyskutują i namawiają. Na to trzeba poświęcić nie tylko czas, ale wyłożyć konkretne środki finansowe. Jeżeli są to osoby związane z biznesem, to na pewno nie robią tego ani bezinteresownie, ani dla przyjemności. Myślę, że na współpracy z samorządem i lokalnymi przedsiębiorcami OPZL zbija lepszy kapitał niż można by się spodziewać. Po pierwsze to niezły rozgłos i reklama, po drugie dobry sposób na zarabianie pieniędzy. Trudno mi uwierzyć, że wykształceni biznesmeni z OPZL podzielają pogląd, że w kolektywie można łatwiej z małych zakładów pracy (a tylko takie mamy w naszej gminie)  stworzyć prężnie działające przedsiębiorstwa. Jestem z pokolenia, które doskonale pamięta czasy kiedy to tworzono różne branżowe Zrzeszenia i Zjednoczenia. One też miały na celu ułatwiać zarządzanie zakładami pracy, zdobywanie surowców, zwiększanie produkcji, prowadzić do socjalistycznego dobrobytu. Jak się zakończyło takie zarządzanie, gospodarowanie majątkiem i wzajemne pomaganie wszyscy dobrze wiemy. Dążenie OPZL do łączenia się przedsiębiorców i tworzenia nowych, terenowych oddziałów, nad którymi obejmuje patronat, wskazuje i doradza bardzo przypomina dawne czasy. I nie ma tu znaczenia, że wtedy były partyjne wskazówki, centralne zarządzanie a teraz OPZL jest apolityczna i niezależna. Ponieważ mechanizm działalności jest zupełnie podobny, to i efekty końcowe mogą być zbliżone.

       Działalność OPZL nie ogranicza się tylko do szkoleń, konsultacji i udzielania pomocy przedsiębiorcom. To właśnie OPZL (przy wsparciu Uniwersytetu Zielonogórskiego i PWSZ w Sulechowie) była pomysłodawcą utworzonego w dniu 20 X 2011r. nowego stowarzyszenia ,,Aglomeracja Zielonogórska’’, która ma reprezentować interesy gmin i przedsiębiorców z południowych regionów województwa. Głównym celem stowarzyszenia jest doprowadzenie do zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego na terenach przynależnych do Aglomeracji. Działalność stowarzyszenia ma się odbywać w czterech sferach: komunikacyjnej, gospodarczej, edukacyjnej i turystycznej. Stowarzyszenie ma pomagać między innymi w pozyskiwaniu inwestorów, wspieraniu istniejących firm i pozyskiwaniu środków unijnych. Wszystko to brzmi sensownie i obiecująco. Ale czy jest możliwe do zrealizowania? Czy uda się połączyć ponadgminne priorytety z indywidualnymi potrzebami i interesami jednej czy drugiej gminy? Osobiście nie wierzę w skuteczność działań na tak dużym obszarze. Jak pogodzić potrzeby najbardziej wysuniętej na południe gminy Wschowa z interesami zachodniej gminy Gubin? A przecież do stowarzyszenia będą należały aż 53 gminy. Tak do końca nie rozumiem, co spowodowało, że tyle gmin zdecydowało się na taką formę współpracy. Czyżby OPZL i ,,Aglomeracja’’ to jedyny sposób na rozwój gospodarczy, na nowe inwestycje a nawet ratunek dla słabnących przedsiębiorstw? A może to postawa obronna przed kryzysem, którym tak nas straszą politycy? Do całego pomysłu podchodzę z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony jestem skłonna przyznać rację gminom Żary i Żagań, które nie wyraziły ochoty na przynależność do stowarzyszenia i mają zamiar stworzyć własną Aglomerację. Z drugiej strony, gdyby nasi włodarze nie zdecydowali się na przystąpienie do stowarzyszenia, to gmina Wschowa byłaby osamotniona we wszelkich działaniach i zdana na własne siły. A szansy na utworzenie własnej ,,Aglomeracji” z udziałem np. Leszna i Wolsztyna nie ma żadnej, bo czy komuś się podoba, czy też nie, administracyjnie i historycznie należymy do Ziemi Lubuskiej.

       Czy wzmożona działalność OPZL i szczytne cele stowarzyszenia ,,Aglomeracja Zielonogórska’’ przyniosą oczekiwane i wymierne efekty, okaże się dopiero w przyszłości. Choć na te efekty czekają nie tylko przedsiębiorcy- pracodawcy, ale przede wszystkim obecni bezrobotni a przyszli pracownicy, to moim zdaniem nie nastąpią one ani szybko, ani nie będą zbyt spektakularne.

Komentarze   

 
#13 Janina Grzyb 2011-11-22 21:03
Szanowny Panie Marku.

Zadał mi Pan pytania cyt. ,,To dlaczego upublicznia Pan nieprawdziwe informacje. To dlaczego manipuluje Pani mniej świadomym czytelnikiem?”.
Nie miałam zamiaru wprowadzać w błąd czytelników ani upubliczniać nieprawdziwych informacji a tym bardziej manipulować mniej świadomym czytelnikiem. Najwyraźniej na temat - czym jest manipulacja i jakich sposobów trzeba użyć, aby osiągnąć cel, mamy odmienne zdanie. Rzeczywiście, tak jak pan podkreślał, Żary przystąpiły do Aglomeracji. Jednak kiedy pisałam artykuł nie były na to zdecydowane (GW - Zielona Góra, Portal Samorządowy itd.). Jednak najważniejsza dla mnie jest Wschowa, a nie Żary. Gdybym znała fakty, jakie znam na dzień dzisiejszy, to w artykule nie wątpiłabym, ale nawet byłabym bardziej sceptyczna co do przystąpienia naszego miasta do Aglomeracji. I zapewniam pana, że nie jestem osamotniona w swoich poglądach. Sądzę, że czas pokaże czy to co nazwał pan szczęściem będzie rzeczywiście lekarstwem na rozwój gospodarczy, tworzenie nowych miejsc pracy itd. itp. w naszej gminie. Wszystkim pracodawcom i ich pracownikom życzę nie tylko wytrwałości w pokonywaniu oznak kryzysu, ale także rozwoju firm i osiąganiu jak najwyższych dochodów. Ja jednak dalej wątpię czy OPZL i Aglomeracja będą miały w tym znaczący udział. Nie tylko ja wątpię. W dniu 6 XI 2012 OPZL obchodziła 20- lecie istnienia cyt. za GL z dnia 7 XI ,,Okazja była podwójna. W sobotni wieczór uroczyście powołano do życia Aglomerację Zielonogórską(… )Aglomeracja jest sztandarowym pomysłem OPZL’’(….)Na razie do stowarzyszenia wstąpiło 20 gmin.’’ Dlaczego nie było pozostałych przedstawicieli 33 gmin, jakie miały zasilić szeregi Aglomeracji? Domyślam się, że wiele z nich jeszcze wątpi, kalkuluje i waha się. Jeżeli Pan zapoznał się projektem budżetu dla naszego województwa na 2012r. to Pan wie, że nie ma żadnych szans na budowę dróg, mostów (nawet tego w Milsku- polecam wypowiedź pana burmistrza Grabki z dnia 24 X na portalu zw.) i rozpoczynanie nowych inwestycji. A ciągłe oglądanie się na fundusze z Unii, powtarzanie, że Unia da, sfinansuje, dołoży itd. i itp., tylko trzeba opracować dobry projekt, to nawet dla laika, który choć trochę orientuje się w realiach obecnej sytuacji gospodarczo-pol itycznej jest niczym innym jak czekaniem do roku 2014 lub liczenie na szczęście.
I tak na koniec - wątpię, żeby Pan nie wiedział, że uczestnictwo w stowarzyszeniu Aglomeracja jest bezpłatne tylko w początkowej fazie jego istnienia. Tak może być tylko przez pewien okres (jedni mówią pół roku, inni o roku). Po tym czasie zapewne z kasy samorządowej należeć się będzie 5000 zł miesięcznej składki. Nie mam zamiaru przekonywać pana do moich poglądów, ani krytykować pańskich. Oboje mamy prawo do swojego zdania na temat Aglomeracji i OPZL.
 
 
#12 redakcja 2011-11-10 07:13
Na prośbę Pani Janiny Grzyb informujemy, że ustosunkuje się do wypowiedzi Pana Marka po uzyskaniu dostępu do Internetu.
 
 
#11 Pongo 2011-11-10 06:38
O proszę szanowny pan Mentor się znalazł. Każdy kto zna fakty uznałby Pani opinie za nonsens. Podoba mi się ten fragment. Kolejny przekonany o jedynie słusznej prawdzie. Ale jak ktoś rozgryzł jądro problemu mylić się ni może. Wszak widzimy, że dla Wschowy same korzyści płyną a będzie jeszcze lepiej. Bezrobocie spada, miasto kwitnie, zakładów pracy mnóstwo a ludzie nie zarabiają najniższej krajowej i na dodatek nie pustoszeją sklepy w centrum.
Styl pisania Pana Mentora przypomina mi osobę, która we Wschowie zmieniła swoje poglądy dość radykalnie w tym roku. Z zajadłego kontestatora do miłośnika i piewcy sukcesów. Ale tak chwiejny charakter może spowodować, że za pewien czas znów nie zgodzi się Pan z tym co pisze teraz :D
W każdym razie ja uważam, że Wschowę stać na więcej!... niz puszczanie SOS... niż tylko płacenie składek w dziesiątkach organizacji, gdzie każdy i tak walczy o swoje. Ale ja nie znam faktów i manipuluję...
 
 
#10 Marek 2011-11-09 13:55
Szanowna Pani Janino,
nie warsztat jest problemem, bo jak Pani sama podkreśla jest to amatorskie dziennikarstwo i zgadzam się z koniecznością dalszego i ciągłego uczenia się. Nie unikam również jądra problemu, co zaznaczyłem podkreślając, że przejdę jeszcze do meritum sprawy. Aby móc się jednak świadomie i obiektywnie wypowiadać niezbedne są informacje i w tym właśnie tkwi problem. Tworząc nieprawdziwą otoczkę (podając nieprawdziwe wiadomości) wpływa Pani na sposób odbioru tekstu i manipuluje Pani opiną. Proszę zwrócić uwagę, że jeżeli napisałaby Pani, że np. nie widzi Pani powodów aby Wschowa należała do aglomeracji oraz, że Opzl działa tylko w swoim interesie i tak z tego nic nie będzie dla lokalnych przedsiębiorców , to każdy podszedłby z należytą dozą nieufności do takich wywodów, a znający fakty uznałby je za nonsens. Pani jednak podmurowuje Swoje poglądy informacjami, które stwarzają wrażenie, że Pani myśli są efektem obiektywnej analizy prawdziwych faktów. Chcąc dyskutować o sednie sprawy, próbowałem, w pierwszej kolejności, nakłonić Panią do weryfikacji ważnych faktów. Niestety unika Pani tego, pisząc chętniej o doskonałości ... Wielka szkoda. Mam nadzieję, że Wasi czytelnicy są bardziej ukierunkowanin na prawdziwość podawanych informacji i z dużą ostrożnością podejdą do kolejnych publikacji portalu. A teraz do sedna:

1)Żary jako miasto przystąpiły do aglomeracji nawet były członkiem założycielem (Pani twierdzi, że nie przystąpiły);

2) przynależność Wschowy do ziemi lubuskiej ma się nijak do niemożliwości utworzenia z Lesznem i Wolsztynem podobnej struktury - decydująca jest ilość mieszkańców (Pani tierdzi, że tego powodem jest przynależność administracyjna do lubuskiego);

3) bez Żar czy Wschowy utworzenie aglomeracji nie miałoby sensu oraz Żary i Żagan nigdy nie mogły stworzyć aglomeracji (Pani przyznaje jednak rację np. Żarom, że nie wyraziły ochoty przystąpienia do aglomeracji - pisze Pani dalej, że Żary i Żagań chcą stworzyś własna aglomerację i Pani potrafi te miasta zrozumieć);

4) w gminie Wschowa nie ma tylko małych zakładów i można niejedno takie przedsiębiorstw o wymienić (Pani twierdzi, że są tylko małe);

5)Opzl zaoferowała wschowskim przedsiębiorcom konsultacje i pomoc w uzyskaniu dofinansowania dla firm; oferuje wikon - platformę szukającą kooperantów lokalnym firmom w Niemczech, oferuje 24h system doradztwa w każdym zakresie dla młodych oraz przyszłych przedsiębiorców , tworzy oddziały, aby głos lokalnych przedsiębiorców był silniejszy, tworzy klastry, dofinansowuje specjalistów do poszczególnych, zainteresowanyc h firm, organizuje spotkania branżowe - i to wszystko bez opłat (Pani porównuje działalność Opzl do socjalistycznyc h Zrzeszeń i Zjednoczeń, które były kierowane przez partię, których ludzie (m.in. zrzeszenia i zjednoczenia) okradli ten kraj, zrujnowali go, pozostawili długi, które będziemy spłacać jeszcze wiele lat. Widzi Pani tyle podobieństw w mechanizmie działalności apolitycznego Opzl (stworzonego dla rozwoju lubuskiego biznesu) i dawnych socjalistycznyc h elit, że pozwala to Pani na wyrażenie obawy, że efekty końcowe mogą być zbliżone? - czyli - rozkradzenie majątku narodowego i sztuczne utrzymywanie przy życiu nierentownych firm?)

Reasumując chcę zwrócić uwagę na fakt, że gdyby Pani podała w tekście prawdziwe informacje, to miałby on inny wydźwięk i wiele Pani obiekcji byłoby zupełnie niezrozumiałych , a argumentacja w wielu miejscach pozbawiona sensu. Pani jednak tego nie uczyniła i w moim odczuciu manipuluje Pani czytelnikami portalu. Nawet po moich "upomnieniach" nie koryguje Pani faktów, tylko brnie Pani dalej i stara się bagatelizować, sprowadzać rozmowę na inne tory, tworzy kolejne nieprawdziwe informacje, które "rzekomo" wiele wyjaśniają.
A moje zdanie jest takie, że możliwość korzystanie z oferty Opzl to szczęście i jestem zadowolony, że we Wschowie otworzyły się takie możliwości. Sam byłem na konsultacjach i były darmowe. Oferowano dalszą pomoc z wnioskiem i też za 0 złotych. Moim zdaniem jeżeli powstanie oddział, to informacje bedą na wyciągnięcie ręki, będzie prowadzony projekt ze Wschowa, a może doczekamy się jak przedsiębiorcy z powiatu nowosolskiego dedykowanego funduszu? Wiem również, że Opzl finansuje się w ponad 4/5 z unijnych projektów. Co do aglomeracji to ja widzę wspólne interesy nawet dla gmin znacznie od siebie oddalonych. Jednim z nim jest np. wspólna promocja gospodarcza, czy składanie wniosków jako aglomeracja w konkretnym interesie danej gminy "silny i duży może więcej". Trwa też dyskusja o przyszłości polskich aglomeracji. Wzorem zachodu można postawić tezę, że i w Polsce będą one specjalnie traktowanie i otrzymaja środki na szybszy rozwój (np. część VAT) "...na poważnym traktowaniu bezkresu i autorów tu piszących zależy mi bardziej niż się to może wydawać..." To dlaczego upublicznia Pani nieprawdziwe informacje. Dlaczego manipuluje Pani mniej świadomym czytelnikiem?
 
 
#9 Janina Grzyb 2011-11-07 17:38
Cytuję Marek:
Pani Janino ciągle czekam na Pani odpowiedź. Czy mam już nie czekać? Może redakcja zdopinguje Panią do udzielenia odpowiedzi. Pani artykuł rzutuje na ocenę rzetelności całego portalu.


Szanowny Panie Marku
W swoich komentarzach prosi Pan a nawet domaga się ode mnie natychmiastowyc h wyjaśnień i odpowiedzi. Uważa Pan nawet, że brak bezzwłocznej reakcji z mojej strony ma negatywny wpływ na wizerunek całego portalu bezkresu, podważa jego wiarygodność i rzetelność?! Zapewniam Pana, że moje milczenie nie wynika z braku szacunku do Pana i innych czytelników a na poważnym traktowaniu bezkresu i autorów tu piszących zależy mi bardziej niż się to może wydawać. W życiu jednak bywa tak, że nie zawsze ma się możliwość natychmiastoweg o wykonania tego, co by się chciało. Po pierwsze, to od dłuższego czasu, za sprawą nieobowiązkoweg o operatora nie posiadam dostępu do internetu, który jest dla mnie podstawowym komunikatorem z czytelnikami i redakcją. Po drugie, to nie zawsze mogę poświęcić dla bezkresu i jego czytelników tyle czasu, ile bym chciała. Pracę społeczną (a taką jest pisanie dla tej redakcji), którą wykonuję z wielką przyjemnością, muszę dzielić z innymi, ważnymi obowiązkami. Po trzecie, nie ukrywam, że trudno jest mi z Panem dyskutować…tak na odległość. Nie poruszył Pan w swoich komentarzach spraw, które ja uważałam za najważniejsze. Nie wypowiedział się Pan np. czy uważa za słuszne i celowe ,,łączenie się’’ Gmin w stowarzyszenie ,,Aglomeracja’’ , czy też działania OPZL mają na celu podniesienie własnego prestiżu i dochodów, czy może rzeczywiście mają na uwadze (tak bezinteresownie ) rozwój i dobro przedsiębiorców wschowskich? Skupił się Pan na pewnych sformułowaniach i argumentach użytych przeze mnie, które nie stanowiły meritum. Sądziłam, że artykuł nie dotyczył ani Żar, ani historii, ani też ilości i jakości naszych przedsiębiorstw . Odnoszę wrażenie, że Pańskie wypowiedzi dotyczyły tak naprawdę mojego słabego warsztatu dziennikarskieg o. Jeżeli o to chodzi, to nie sposób Panu zaprzeczyć ani podnosić dyskusji. Ma pan rację, bo sama mam świadomość, że moje amatorskie dziennikarstwo wymaga jeszcze wiele pracy. Wciąż muszę się uczyć i podnosić umiejętności. Zdaję sobie sprawę z tego, że moje teksty nie zawsze się podobają i nie spełniają wszystkich wymogów profesjonalnego dziennikarstwa. Pańską krytykę (bo tak odczytałam komentarze) przyjmuję z pełnym zrozumieniem. Z całą powagą traktuję jako wskazówki do dalszej, amatorskiej pracy dziennikarza. Muszę jednak dodać, że pisząc teksty zawsze pamiętam o ważnym zdaniu, które dawno temu usłyszałam: ,,Kto myśli, że jest doskonały, zazwyczaj doskonale się myli’’. Nie jestem ani doskonała, ani nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania.
Z poważaniem Janina Grzyb
 
 
#8 Takise 2011-11-05 16:43
Masz rację, Gnom. Niech siedzi sobie na zaciszu i PiSzczy z bólu, że mu się partia rozjechała.
 
 
#7 gnom 2011-11-05 07:38
Cytuję cynik:
Ja bym wyborczej nie weirzył bo wiele wniej nieścisłości i "faktów prasowych"

PS. Fakt prasowy - wymyślony przez Drogiego Bronisława tak uwielbianego przez wschowian. Niskonakładowa gazeta na zlecenie opisuje jakieś kłamstwo a ogólnopolski dizennik rozpowszechnia je, a w trakcie ewentualnej rozprawy sądowej broni się, że źródło wziął z innej gazety. Tak GW lubi działać

jeszcze o cyklistach i żydokomunie coś napisz
 
 
#6 cynik 2011-11-03 20:55
Ja bym wyborczej nie weirzył bo wiele wniej nieścisłości i "faktów prasowych"

PS. Fakt prasowy - wymyślony przez Drogiego Bronisława tak uwielbianego przez wschowian. Niskonakładowa gazeta na zlecenie opisuje jakieś kłamstwo a ogólnopolski dizennik rozpowszechnia je, a w trakcie ewentualnej rozprawy sądowej broni się, że źródło wziął z innej gazety. Tak GW lubi działać
 
 
#5 Marek 2011-11-03 10:43
Pani Janino ciągle czekam na Pani odpowiedź. Czy mam już nie czekać? Może redakcja zdopinguje Panią do udzielenia odpowiedzi. Pani artykuł rzutuje na ocenę rzetelności całego portalu.
 
 
#4 Marek 2011-10-31 07:45
Szanowna Pani Janino,
z całym szacunkiem, ale w kwestii, czy Żary przystapiły do Aglomeracji nie możemy mieć oboje racji, ponieważ albo to zrobiły albo nie. Ja twierdzę, że to zrobiły, a Pani w swoim artykule pisze, że nie. Proszę zwrócic również uwagę, że już 29 września żarska rada (BIP Miasto Żary) podjęła uchwałę o przystąpieniu do aglomeracji. W dniu, w którym pisała Pani felieton (20.10.2011) Żary na spotkaniu założycielskim przystępują do Aglomeracji. W odpowiedzi na moje wczesniejsze uwagi, twierdzi Pani, że jeżeli Żary przystąpiły, "to nie jako miasto czy powiat ale prawdopodobnie jako członek Łużyckiego Związku Gmin". Pisząc to (28.10.11) było już od 8-u dni oficjalnie wiadomo, że 20.10.11 Żary i to właśnie jako miasto przystąpiły do aglomeracji. Dziwi mnie ta "niestaranność" . Wystarczy przecież zadzwonić do urzędu miejskiego w Żarach?! Kolejna moja obiekcja związana jest z inną informacją, którą podaje Pani w powyższym tekście. Pisze Pani np., że w naszej gminie mamy tylko małe zakłady pracy? Może to sprawa definicji, ale oficjalnie małe przedsiębiorstw a to takie, które zatrudniają mniej niż 50 pracowników. Dodatkowo są jeszcze limity obrotów. Mam nadzieję, że nie tworzy Pani własnych "miar i wielkości" zatem w moich oczach kolejny raz możemy mówić o dużej nieścisłości i trudno się w tym przypadku zasłaniać brakiem prawdziwych informacji. Zanim jednak dojdziemy do meritum sprawy, to proszę o ustosunkowanie się Pani do moich uwag. Polecam sprawdzić informacje w rzetelnych źródłach. Ps. Wątek historyczny możemy zostawić, choć pragnę zaznaczyć, że historycznie Wschowa nie należała nigdy do ziemi lubuskiej, chyba, że słowo historycznie traktuje Pani jako synonimu słowa administracyjni e. Pozdrawiam
 

Ostatnie komentarze

  • Rafaello diTravelfan
    Hej ! Jestem świeżo po lekturze Twojej barwnej relacji z imprezy Kolory pustynnych ...

    Czytaj więcej...

     
  • www.
    Nie do końca ze wszystkim się zgodzę, ale w gruncie rzeczy dobrze napisane i będę ...

    Czytaj więcej...

     
  • Krystyna
    Brawo Janeczko - są miejsca,gdzie rządzi przyroda, a nie pseudoturyści jakiejkolwiek ...

    Czytaj więcej...

     
  • anastazja
    świetnie autor opisuje swoje wojaże w lutym i ja lecę do Indii i trochę się ...

    Czytaj więcej...

     
  • http://www.
    Bardzo dobrze powiedziane, w wielu kwestiach się zgadzam.

    Czytaj więcej...

Gościmy

Odwiedza nas 22 gości oraz 0 użytkowników.