Kiedy na początku marca pisałam tekst "Bądź odważny, zostań samorządowcem", nie sądziłam, że będzie on aż tak proroczy. Nie tylko dlatego, że do drugiej tury wyborów na burmistrza Wschowy przeszło dwoje wymienionych przeze mnie, znanych już wtedy oficjalnie, kandydatów. Proroczy przede wszystkim dlatego, że przewidziałam zalew anonimowego, niemerytorycznego bluzgu na temat tych, którzy odważyli się zostać samorządowcami.
Pisząc wspomniany tekst, nie wiedziałam jeszcze, że do walki o fotel burmistrza stanie bloger z Frakcji Wyrzutowej, który będzie się musiał zmierzyć z wykreowanym przez siebie radykalnym wizerunkiem. Efekt jego wysiłków ocenili sami wyborcy.
Jednego z pewnością nie można mu zarzucić - ani w trakcie kampanii wyborczej, ani wcześniej w działalności blogerskiej, Krzysztof Owoc nie krył się pod żadnymi pseudonimami i nie stosował taktyki odpowiedzialności zbiorowej. Podpisywał się pod swoimi tekstami, nie krył swoich przekonań, nawet wtedy, jeżeli jego zdanie na dany temat było kontrowersyjne i mogło kogoś dotknąć personalnie. Brał zawsze za swoje słowa odpowiedzialność i nie uczestniczył w anonimowych atakach ani nie stosował uników w postaci wymyślonych pseudonimów czy ukrywania się pod bliżej nieokreśloną grupą ludzi typu "redakcja".
Za tę odwagę podpisywania się pod własnymi tekstami i za branie odpowiedzialności za swoje wypowiedzi, cenię go jako społecznika i lokalnego polityka.
I jestem przekonana, że Krzysztof Owoc nadal będzie krytycznie się przyglądał temu, co dzieje się w naszej gminie i będzie władzy patrzył na ręce - niezależnie od tego, kto tę władzę po drugiej turze wyborów obejmie. Co więcej, uważam, że - wbrew temu, co jeszcze do niedawna było przekornym mottem na jego blogu - właśnie teraz wykazuje się i obiektywizmem i obywatelską dojrzałością, za co jest krytykowany - oczywiście anonimowo - przez osoby związane ze środowiskiem, w którym kontrowersyjne teksty podpisuje się pseudonimami albo bliżej nieokreśloną "redakcją".
Odwiedza nas 192 gości oraz 0 użytkowników.
Komentarze
Ehh... zapomniałem zmienić nicku na "świadomy wschowianin".
Jest jeszcze kilka osób, które mają cywilną odwagę, podpisać się pod swoimi komentarzami. To np. pani Janka Grzyb, pan Kotwicki czy ja. Bierzemy pełną odpowiedzialnoś ć za wypowiadane opinie - odbieramy też personalne za to ataki.
Marzy mi się, by inni [choć niektórzy] poszli naszym śladem. Wtedy tak łatwo nie przychodziłoby, jakże częste, "obrzucanie błotem".
Wiesz, co ludzie mówią na mieście? Że Patalas robi z ludzi idiotów. Że natrętnie podsuwa im, co mają myśleć. A pewnie problem polega na tym, że skoro ma się za sobą kogoś, kto myśli za ciebie, to potem wydaje się, że wszyscy tak działają. Cokolwiek jeszcze ci ludzie napiszą, nie uwierzę im na słowo. nawet gdyby napisali, że papież Franciszek ich popiera.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.