Polemiki

Polemiki

Społeczeństwo obywatelskie.

źródło: http://portalsocjologa.pl/Na blogu Rafała Klana pojawił się wpis dotyczący sieciowości samorządu, w którym teoretyzuje na temat nowego rodzaju współpracy pomiędzy władzą, opozycją i społeczeństwem. Mamy i w naszym mieście przykłady tego współdziałania, a ja chciałbym podkreślić ważne aspekty tego związku. 

Jestem zdania, że każda władza potrzebuje stałych bodźców, by – ujmijmy to w ten sposób - nie błądzić. Uważam, że w ten sposób mobilizująco mogą działać na władzę konkurencja polityczna, zbliżające się wybory, istniejąca opozycja, ale też tak zwane społeczeństwo obywatelskie. Każdy z tych sposobów oddziaływania na władzę, może i powinien na nią wpływać. Uważam za stratę energii podejmowanie działań dążących tylko do wymiany ludzi na innych, bez propozycji konkretnych zmian w sposobie działania obecnie sprawujących władzę, piastujących urzędy, kierujących jednostkami publicznymi.

Wybory. 

Wybory są jednym z elementów budowania społeczeństwa obywatelskiego, jednak nie przeceniałbym teraz jego znaczenia. Często można się spotkać z opinią, że wyborca idzie z obowiązku oddać swój głos, by zagłosować przeciw komuś lub by wybrać mniejsze zło. Ta opinia dla niektórych jest na tyle dominująca, że w ogóle rezygnują z udziału w tym, co powinno być „świętem demokracji” a jest tylko aktem komedii lub tragedii w sztuce „Walka o władzę”.

Konkurencja polityczna.
Wybory nabierają znaczenia, gdy pojawia się kolejny z czynników – konkurencja polityczna. Celowo oddzielam ją od opozycji, bowiem przenosząc do polityki pojęcie „konkurencji” z gospodarki mam na myśli konkurencję, która działa na rynku, opracowując doskonalszy produkt - lepszy pomysł na sprawowanie władzy, a nie działa na zasadzie wrogich przejęć, czy dezinformacji lub negatywnej propagandy. Mam wrażenie, że takiej konkurencji nam brakuje – na poziomie lokalnym i centralnym, co, jak pisałem, wpływa niestety negatywnie na udział społeczeństwa w wyborach.

Opozycja.
Opozycja jest bodźcem koniecznym do korekty i nadzoru postępowania władzy pomiędzy wyborami. W naszym mieście pojęcie opozycja kojarzy się wszystkim z działalnością radykalnej Frakcji Krzysztofa Owoca, mniej z działalnością SOS, które w sposób tradycyjny buduje swój opozycyjny obraz. Szkoda, że nie ma ciągłości wypełniającej tę opozycyjną przestrzeń pomiędzy, jak uważam, potrzebnymi z zasady, choć zbyt anarchistycznymi i radykalnymi w treści działaniami Frakcji Wyrzutowej a działaniami Rady Miejskiej. Sądzę bowiem, że to głównie Rada powinna realizować stały, cierpliwy i systematyczny nadzór działań władzy.

Co więc nam pozostaje, by z nadzieją patrzeć w przyszłość? Rodzące się społeczeństwo obywatelskie!
Daleki jestem od przeceniania tego czynnika. Bez pozostałych on nic znaczyć nie będzie. Chyba, że władza będzie tak źle realizować swoje zadania, że popchnie je do rewolucji (jak na Ukrainie). Biorąc jednak pod uwagę stały proces poprawy jakości życia, to na szczęście nie ten moment w naszej historii. Ten czynnik, czyli społeczeństwo obywatelskie, we Wschowie jednak wyraźnie ostatnio zyskuje. Rafał Klan we wspomnianym wyżej tekście wymienia kilka przykładów, które obecnie wpływają na działalność Gminy w obszarze kultury i sportu, niejako wymuszając wspieranie inicjatyw, które początkowo zorganizowane i rozwijane przez społeczników i sponsorów osiągnęły taką grupę odbiorców i takie zaufanie, że uzyskują coraz większe wsparcie finansowe Gminy. Jednostki gminne wydają się czasami zaskoczone takim rozwojem sytuacji, gdy okazuje się, że uzgodnienie kalendarza imprez organizowanych przez Stowarzyszenia w taki sposób, by ich terminy się nie nakładały na siebie, zaczyna być trudne. I świetnie. Mamy dzięki temu sukcesy w sporcie (np. udział drużyny WSTK w rozgrywkach II ligi), mamy dobrze zorganizowane cykliczne imprezy kulturalne (konferencje naukowe Czas ART i 100droga TH), mamy działającą od lat orkiestrę i mażoretki (przy Stowarzyszeniu Kultury ZW). Myślę, że takie i im podobne inicjatywy muszą zmodyfikować model finansowania kultury w mieście i właśnie taki proces się zaczął.

I wracamy w ten sposób do głównego wątku – bodźców zmieniających władzę.
Brak nam jeszcze w mieście podobnej grupy oddziaływania na sprawy gospodarcze. Zgadza się, że gmina ma w tej sprawie nieco mniej zadań, jednak szkoda, że mimo prób nie powstała w mieście grupa nacisku na działania władzy ze strony przedsiębiorców właśnie. Projekt OPZL mimo, że rokował dobrze, rodzi się w już zbyt długo i chyba na razie zarówno to przedsięwzięcie jak i spotkania przedsiębiorców organizowane przez Burmistrza nie wykrystalizowały żadnej reprezentacji, która mogłaby współpracować w sposób ciągły z samorządem, wpływając na jego działania. A jak wiadomo, problemy do rozwiązania są i zawsze będą.

Wracając do inspirującego mnie tekstu Rafała Klana o samorządowej sieci - zakładając, że władzy zależy na rozwoju miasta, liczę, że będzie dalej i jeszcze aktywniej wspierała nowych aktorów rodzącego się społeczeństwa. Oby ich było coraz więcej a instytucje gminne były szeroko otwarte do współdziałania z nimi. Tutaj ilość będzie się przekładała na jakość - i to również jakość władzy. Nie traćmy czasu pomiędzy wyborami czekając na „zmianę władzy na inną”. Zmieniajmy ustawicznie tę, którą mamy.

Komentarze   

 
#2 Rafał K. 2014-03-09 19:08
Bardzo ważny tekst Krzyśka Jaska. Tak go czytam. Ważny dla Wschowy, ponieważ daje wszystkim szanse wyrwania się z obecnego i nieustannego spierania się ze sobą o to czyje jest mojsze.

Wydaje mi się, że to jest ten czas, kiedy możemy przestać się spierać, a zacząć się uzupełniać. I - powiem to dość dramatycznie - nie zmarnujmy tego.

Dla autora ukłony do pasa ;)
 
 
#1 Юрка 2014-03-09 14:04
:-* Starałem "wgryźć" się w tematy wpisów tak czasowo nieodległych.Pa na Rafała :"Samorząd nie powinien być zakładnikiem" i Pana Krzysztofa :"Społeczeństwo obywatelskie." 8)
Chyba trochę dla ich merytorycznej oceny.Czemu?Po pierwsze- bo lubię czytać ważne dla Wschowy wywody.Po drugie porównać sposób myślenia obu Autorów.Po trzecie aby wyciągnąć z tych materiałów wnioski.Czyteln e jest,że to Pan Rafał dał inspirację Panu Krzysztofowi.Ni e do konca rozumiem czy Autor "bezkresu" odrzuca wywody Blogera czy je potwierdza?A może uważa ,że polemika jest konieczna,że do tanga trzeba dwojga i,że ktoś w tancu prowadzi.Ale kto? :eek:
Gdzie myślenie jest zbieżne, gdzie nie.Pomijam style bo wydają się mniej istotne.Figury retoryczne jakie stosuje Pan Rafał są piękne.Tak samo zwroty i sentencje.
Zastanawiałem się jaki % społeczenstwa Wschowy "dorósł" do rozumienia tych wywodów.To ważne bo ten procent to właśnie to sedno -to to społeczenstwo obywatelskie przez duże O, o którym piszą dwaj Autorzy.Czy ono jest czy wykluwa się?Czy istnieją grupy ludzi którym zależy aby nie powstałoTłumacz enie przez P.Rafała pojęcia "sieciowości" jest trochę zawiłe.Konkluzj a,że jednak istnieje społeczność obywatelska obiecująca i napawająca nadzieją.Rozważ ania o władzy i opozycji oczywiste i trafne,choć ciut stronnicze.Czem u?Nie wiem.Odebrałem to oczywiście subiektywnie:"t a opozycja to ma wilcze prawo" ale tak gryźć po kostkach,że aż do krwi?/moje/ :zzz Cytat " że życie samorządu polega na konfrontacji władza-opozycja . Moim zdaniem, to jest fałsz."Niestety Panie Rafale permanentna konfrontacja i dochodzenie do kompromisu to cechy demokracji niezależnie od partykularnych interesów zainteresowanyc h stron.
Pan Krzysztof zgrabnie wypunktował:"1- wybory;2-konkur encja polityczna;3-op ozycja.I tu trafia w sedno.Myślę prawie identycznie.Prz y koncu konkluduje:cyta t " I wracamy w ten sposób do głównego wątku – bodźców zmieniających władzę." i dalej o grupach nacisku których brak.
Tak brak!Same się nie zrobią.Musi być i inspirator i kreacjonista-me neger :o tych grup.Obecna władza wydaje się nie rozumieć,że uśmiercając opozycję zyskuje na tym.To fałsz!To,że zgoda buduje to zwykły,wyświech tany slogan Panowie władza! To co zrobiliście przez "upupienie" :lol: opozycji jest "be".Jeśli ktoś się broni,że to kompromis dla dobra Wschowy to wie,że to zgniły kompromis.Bez silnej opozycji nie ma demokracji. ;-) A więc i mechanizmy dla demokracji tak potrzebne przestają funkcjonować !A więc nie kompromis tylko kompromitacja,ż eby nie użyć grubego słowa też na ka.
Nie chce być wulgarnym ale zacytuję klasyka- :P Klintona gdy prowadził kampanię wyborczą pod hasłem: It's the economy, stupid, w luźnym tłumaczeniu Liczy się gospodarka, głupcze. Niestety we Wschowie brak dobrego gospodarza co widać ,słychać i czuć!gospodarka , głupcze! Po stokroć- It's the economy, stupid ! :P
 

Ostatnie komentarze

  • Rafaello diTravelfan
    Hej ! Jestem świeżo po lekturze Twojej barwnej relacji z imprezy Kolory pustynnych ...

    Czytaj więcej...

     
  • www.
    Nie do końca ze wszystkim się zgodzę, ale w gruncie rzeczy dobrze napisane i będę ...

    Czytaj więcej...

     
  • Krystyna
    Brawo Janeczko - są miejsca,gdzie rządzi przyroda, a nie pseudoturyści jakiejkolwiek ...

    Czytaj więcej...

     
  • anastazja
    świetnie autor opisuje swoje wojaże w lutym i ja lecę do Indii i trochę się ...

    Czytaj więcej...

     
  • http://www.
    Bardzo dobrze powiedziane, w wielu kwestiach się zgadzam.

    Czytaj więcej...

Gościmy

Odwiedza nas 13 gości oraz 0 użytkowników.