Pod Lupą

My, biedni wschowianie…

Szczegóły

Utworzono: czwartek, 28, kwiecień 2011 10:07

Opublikowano: czwartek, 28, kwiecień 2011 10:07

Małgorzata Wojnarowska

Zniszczył auto, rozdawali narkotyki, matka dusiła córkę, śmierdzące śmietnisko, ukradł auto, pijany z amfą, poszukiwany, pirat w tirze…

- A to Elka właśnie!

Przestrzeń Internetu to świat wielkich możliwości, dzięki anonimowości mogę być każdym, mogę być wszędzie i o każdej porze. Stąd już mały krok do absurdalnego stwierdzenia, że jestem panem świata.

Mam wrażenie, że osoby umieszczające komentarze na stronach portali informacyjnych czy udzielające się na portalach społecznościowych powoli tracą zdrowy rozsądek, a ci którzy powinni kontrolować sytuację (moderatorzy) z obawy przed zarzutem ograniczenia wolności boją się podejmować działania, które należą do ich obowiązków.  Taką właśnie sytuację obserwuję w naszym małym lokalnym środowisku, a może raczej należałoby powiedzieć: grajdołku. Wystarczy bowiem odwiedzić stronę internetową Radia Elka a następnie wybrać  zakładkę „Wschowa”, aby przekonać się w jakiej to gminie żyjemy.

Początkowo śledząc informacje i pojawiające się pod nimi komentarze podejrzewałam, że pracownicy portalu sami dolewają oliwy do ognia zamieszczając irytujące, absurdalne uwagi. Potem zaczęło we mnie wygrywać przekonanie o lokalnej teorii spiskowej – oto nieokrzesani, napastliwi i gburowaci leszczyniacy próbują szkodzić nam, Bogu ducha winnym mieszkańcom Wschowy. Postanowiłam jednak podejść do tego problemu w bardziej obiektywny  sposób. Po dokładnej analizie  zawartości stron i zakładek odsyłających nas do innych miast okazało się… że tymi frustratami, złośliwcami i niegodziwcami są sami mieszkańcy Wschowy i okolic. Poniżej przedstawiam wyniki i spostrzeżenia swego internetowego dochodzenia, które przeprowadziłam w dniach 08.04.2011-10.04.2011.

Pierwsza rzecz, na którą zwróciłam uwagę, dotyczy ilości i jakości wiadomości, które można określić mianem newsów negatywnych. W tym celu zajrzałam na podstronę Leszna, Kościana, Rawicza,  Gostynia, Góry i Wschowy. Na każdej z nich sięgnęłam do ostatnich, dwudziestu informacji zamieszczonych na portalu Radia Elka. Ponadto pod uwagę wzięłam ilość wiadomości związanych z tzw. kroniką policyjną. Po zliczeniu wszystkich informacji i przyporządkowaniu ich do miast okazało się, że w zakładce „Wschowa” znajduje się dwanaście tego typu newsów, na stronie Leszna jeden, Gostynia cztery, Góry cztery, Kościana jedenaście  a Rawicza sześć. Co z tego wynika?

Chór malkontentów zacznie pewnie utyskiwać nad tym, że w mieście i gminie niewiele się dzieje i dlatego sytuacja przedstawia się tak dramatycznie. Wydaje mi się, że to zbyt duże uproszczenie. Przeglądając strony internetowe miasta, starostwa czy strony portalu wschowskiego „zw.pl” odnoszę wrażenie, że w naszym mieście  są podejmowane działania, które z pewnością nie mają negatywnego charakteru.  Być może problem leży w tym, że wschowskie instytucje nie chcą chwalić się swoimi dokonaniami na stronach Radia Elka? Być może tylko Komenda Powiatowa Policji widzi sens w przesyłaniu informacji na leszczyński portal? A może moderatorzy strony kierują się starą zasadą dziennikarską „dobra wiadomość to zła wiadomość”? Po rozmowach ze znajomymi, którzy podejmują różnego rodzaju działania na polu oświaty, kultury czy po prostu życia społecznego przekonałam się, iż nikt nie przesyła kolejnych informacji o  swoich inicjatywach, ponieważ obawia się, że i tak spotka się z negatywnymi komentarzami. Stąd na stronie 70-80% wiadomości pochodzi od policji.

Inną kwestią jest nasze zaściankowe podejście do życia. Nie pozostając gołosłowną, postaram się zilustrować swoje wnioski stosownymi przykładami.

            Przykład pierwszy: na stronie Elki pojawia się notatka typowo informacyjna a dotycząca sukcesów zespołu muzycznego Meagre Quartet, który po wielomiesięcznych staraniach wreszcie opublikował swoją pierwszą, profesjonalnie wydaną płytę. W dyskusji na ten temat wzięło udział jedenastu użytkowników.  Jako pierwszy sukces zespołu skomentował niejaki „first”, od początku narzucając  styl i jakość rozmowy następującymi spostrzeżeniami: „Co mnie obchodzi wydana płyta. Czyżby był to temat zastępczy za informację za Sesję Powiatowej Rady we Wschowie”. No cóż? Ja sama nie wchodzę, nie czytam a już na pewno nie komentuję informacji, które w żaden sposób mnie nie interesują.  Gdyby każdy z nas postępował jak przywołany „first”, portale całego świata byłby zalane komentarzami: a po co mi to? A co mnie to? a na co to? Dyskusja, jak widzimy, ma dotyczyć innego wątku – Sesji Rady Powiatu. Nie rozmawiamy już o niewątpliwym sukcesie muzyków, ale zaczynamy uzewnętrzniać swoje własne frustracje i kompleksy związane z tym, że ktoś ma przysłowiowy stołek a ja nie, ale bardzo chciałbym mieć. Dyskutanci próbują przytemperować „firsta”, dociekają kim jest i sami nie wiedzą, kiedy dają mu się nabrać na rozmowę o niczym. Pod koniec dyskusji ktoś „wraca” do głównego tematu i wspomina Mariusza Totoszko, obecnego wokalistę zespołu Volver,  który – jak niesie wieść gminna – wstydzi się swojego miasta i informuje, że pochodzi z Leszna. Kolejny użytkownik zamieszcza sprostowanie - w „Angorze” Mariusz wyraźnie zaznaczył, że pochodzi ze Wschowy. Wszystkie zasłużone dla zespołu gratulacje nikną w kolejnych połajankach. Wisienkę na torcie dokłada użytkownik Zdzicho, zamykając dyskusję pytaniem: „A kto teraz słucha jazzu! chyba mamroty i emeryci z poprzedniej epoki! hihi” No właśnie i po co ta  cała dyskusja?

Kolejna informacja opublikowana na stronie portalu Radia Elka dotyczy wypadku samochodowego, który miał miejsce w Zamysłowie. Podczas zdarzenia śmierć poniosła 79-letnia mieszkanka wsi, która została potrącona samochodem prowadzonym przez 29-letnią kobietę, również mieszkankę  Zamysłowa. Sytuacja tragiczna dla każdej ze stron wypadku. W rozbudowanej (w sumie składającej się z 68 postów) dyskusji wzięło udział ponad 30 osób. Niestety, obok wpisów wyrażających głębokie i szczere współczucie dla poszkodowanych pojawiły się i te, które po raz kolejny skłaniają do refleksji nad kondycją naszego człowieczeństwa. Na widok publiczny – bez żadnego racjonalnego uzasadnienia – zostały wyciągnięte sytuacje rodzinne poszkodowanych, dokonano nie tylko oceny wypadku, ale również osądzono i skazano winną („wnuczka” napisała: „Niewinna kobieta nie zabija...” a użytkownik „obiektywny mieszkaniec” dodał: „Kierowca jest winny bez wątpienia. Gdyby jechała ostrożnie i z dozwoloną prędkością to nie oszukujmy się, ale do tej tragedii nie miałoby prawa dojść (…)”. W tej delikatnej sytuacji, przynoszącej tak wiele cierpienia rodzinom obu stron, żółć i zajadłość leje się szerokim strumieniem z ekranu monitora. Możliwość pozostania anonimowym w sieci wyzwala w użytkownikach najgorsze zachowania a odpowiedzialni za jakość rozmowy moderatorzy po prostu milczą. Publiczny lincz na stronie internetowej doprowadził młodą kobietę do załamania nerwowego, ale którego z użytkowników to obchodzi. Są przecież nowe newsy do skomentowania.

Trzecia informacja zamieszczona na stronie leszczyńskiego portalu dotyczy wysokiej lokaty I LO we Wschowie w skali województwa lubuskiego, cytuję: „Wschowskie Liceum Ogólnokształcące zajęło 10 miejsce w całym województwie na podstawie wyników maturalnych za ubiegły rok. Wyprzedziło 135 innych szkół z dużo większych miast”.  Bez wątpienia jest to  nie tylko powód do radości, ale i dumy ze wschowskiego ogólniaka. To tutaj uczą się nasze dzieci, pracują ludzie żyjący wśród nas, a zatem to my wszyscy jesteśmy w pewnym stopniu zwycięzcami. Ale nie… Życie nie może być zbyt kolorowe i nazbyt słodkie. Po pierwszych, nieśmiałych gratulacjach do głosu dochodzi chór osób uczących się w innych, leszczyńskich szkołach, które bez skrupułów podważają sukces Zana, nie zważając na źródło owego rankingu (Kuratorium  Oświaty w Gorzowie Wlkp.). Moderatorzy znów (jak zawsze?) milczą. Good news przeradza się w poletko opluwających, wyzywających i oczerniających. Znowu wychodzi na wierzch ta nasza zaściankowa zazdrość i kłótliwość.

Kiedy przeglądam kolejne wiadomości odnoszę wrażenie, że jest tylko gorzej, zwłaszcza tam, gdzie pojawiają się informacje związane z przedstawicielami władzy, decyzjami rady miejskiej czy powiatu. Jak widać to już taka nasza lokalna patologia – napluć z ukrycia i rechotać w samozadowoleniu. Wszystko wolno, w końcu mamy demokrację! 

Co mogą zrobić ci,  którym zależy na dobrym imieniu miasta w którym żyjemy? Może warto zajrzeć na strony innych miejscowości, zobaczyć w jaki sposób gratulować wyróżnień swoim przeciwnikom, jak pokazywać sukcesy, jak szczerze współczuć i jak nie obrażać innych. Można też zachęcić do obywatelskiego nieposłuszeństwa, przestać odwiedzać strony, które świadomie bądź nieświadomie przyczyniają się do szerzenia czegoś, co ostatnio w mediach zostało określone mianem „polityki nienawiści”. W ten sposób skazujemy jednak siebie na lokalną emigrację, przestajemy egzystować w szerszym odbiorze społecznym a na tym chyba nikomu nie zależy. Dlatego zachęcam ludzi odpowiedzialnych za promocję miasta i gminy, ale też urzędników, dyrektorów placówek oświatowych, przedstawicieli stowarzyszeń,  kół,  klubów sportowych, członków kościołów i wszystkich innych organizacji zrzeszonych i niezrzeszonych do zasypania portalu Elki dobrymi informacjami o naszym mieście. Jeśli my tego nie zrobimy, nikt za nas tego nie uczyni.

Na koniec, zamiast puenty, mały apel: drodzy moderatorzy, weźcie się do roboty! Reagujcie nie tylko na komentarze w których ktoś zaklnie, przeklnie itp. Wolność słowa nie jest równoznaczna ze  zgodą na wulgarność i to tą rozumianą na płaszczyźnie treści a nie języka.

• « poprz.
• nast. »