Pod Lupą

Pod Lupą

O szczególnej taktyce Andrzeja Dworkiewicza, radnego opozycji

Jak wiadomo opozycjonista nie ma lekkiego życia. Większość takiego może i wysłucha, ale i tak przecież zagłosuje inaczej. Żeby zagłosować, trzeba podnieść rękę, tego uczą nas Sesje Rady Miejskiej, skoro większość głosuje wbrew opiniom opozycji, ci drudzy mogą czuć się rozczarowani. Stąd próbują różnych sprawdzonych, opozycyjnych sposobów do walki z systemem (red.)

 

W niedawno co wydanej książce Mariusza Szczygła ,,Zrób sobie raj”, autor przytacza w jednym z pierwszych tekstów rozmowę z Czeszką, w której to opinii wolny wybór po 1989 roku polega na możliwości zmiany knajpy, w której kelner wypisuje nam większy rachunek, niż to wynikało z naszych wstępnych obliczeń. Choćby dlatego, że wita nas od progu kieliszkiem beherovki, nam się wydaje, że jesteśmy szczególnie traktowani, po czym przy wystawieniu rachunku, okazuje się, że wyjątkowe traktowanie po prostu kosztuje.
Otóż wspomniana Czeszka jest przekonana i przekonuje też autora książki i nas czytelników również, że wolność, to możliwość wyboru.
I my, w Polsce, a szczególnie we Wschowie, z dobroci tej wolności korzystamy od 1989 roku również.

Takim dobrem wspólnym po okresie jedynie słusznej epoki  jest samorządność, możliwość demokratycznego wyboru władz miasta, burmistrza, składu Rady Miejskiej, Rady Powiatu, itd. - oczywista sprawa. Jedyny jej mankament polega na tym, że nie decydujemy sami, ale wspólnie. Stąd nie zawsze nasz prywatny wybór pokrywa się z wyborem większości wyborców. I nasi kandydaci, na których oddaliśmy głosy nie zawsze znajdują się w zwycięskim ugrupowaniu. Wtedy w myśl wolności wyboru, pozostaje nam jedynie zmienić miejsce zamieszkania lub – co jednak wymagałoby od nas trochę cierpliwości – w następnych wyborach głosować na listę, która ma największe szanse na wygraną.

Trudniej już takiemu radnemu, który - licząc na zwycięstwo - zasiada jednak w Radzie Miejskiej, gdzie większość ma inne ugrupowanie. W tym przypadku prawo wyboru komplikuje się w sposób szczególny.   Żeby taki radny chciał  kierować się wytycznymi owej rozmówczyni Mariusza Szczygła,  musiałby nie tylko wyprowadzić się do innego miasta, ale jeszcze  przeczekać cztery lata do następnych wyborów lub zrzec się mandatu i dopiero po tym okresie startować jeszcze raz, mając nadzieję, że lista z której  startuje, zyska społeczną aprobatę i wprowadzi do Rady Miejskiej taką liczbę osób, która pozwoli decydować o losach gminy.

Nie sposób  z tej wolności, prawa wyboru, tak konsekwentnie w każdej dziedzinie, korzystać. Knajpę można zmienić, Rady Miejskiej po raz przeprowadzonych wyborach samorządowych, zmienić już nie można. I co wtedy taki radny, który jest w mniejszości ma ze sobą począć?
Jak wynika z III i IV Sesji Rady Miejskiej sposobów jest co najmniej kilka i najlepszym tego przykładem jest radny Andrzej Dworkiewicz z klubu radnych ,,Zwyczajni Razem”.

Otóż radny Andrzej Dworkiewicz może na przykład nie podnosić ręki w trakcie głosowania na tyle wysoko, żeby przewodniczący Rady Miejskiej lub jego zastępca  mógł doliczyć się głosów. Jest to jeden z najbardziej znanych i szanowanych sposobów pracy opozycji. Nie podnosić ręki albo tak ją podnieść, żeby liczący głosy  tej ręki, w lesie rąk, nie odnalazł. Jak wiadomo ukrywanie rąk należy do największych osiągnięć opozycji pod każdą szerokością geograficzną. Skoro nie można zmienić składu Rady Miejskiej, można dokonać innego, nie mniej wstrząsającego wyboru: jestem wolnym radnym, dlatego podniosę rękę w ten sposób, żeby cała moja opozycyjna działalność mogła w tym geście w pełni się zmieścić. A ile w związku z tym można, i to natychmiast, poczynić opozycyjnych uwag, które, gdyby je podsumować, mieszczą się mniej więcej w takim wyrażeniu:  Przewodniczący Rady nie potrafi liczyć (oczywiście jak przystało na opozycję, takie uwagi mówi się pod nosem, niewyraźnie, nonszalancko, ale na tyle głośno, żeby cała sala usłyszała, co opozycja myśli o matematycznych umiejętnościach osób, które te głosy muszą zliczyć).

Rozumiem, że dla części wschowskiej opozycji jest to kwintesencja walki z systemem. Taki radny nic nie mówi, bo też nic do powiedzenia nie ma, pewnie nie jest przygotowany na Sesję, ponieważ przez całe dnie i noce ćwiczy ukrywanie ręki przed lustrem. A jak już opanuje taką czynność, wtedy wyczekuje Sesji i swoją opozycyjną działalność może wszem i wobec reprezentować.

Pytanie jakie  muszę postawić na koniec tego tekstu brzmi mniej więcej tak: w jaki sposób pomóc radnemu Andrzejowi Dworkiewiczowi, żeby poza chowaniem ręki postarał się o dodatkowe narzędzia opozycyjne? Problem jest oczywiście poważny, więc proponuję czytelnikom KONKURS NA NAJCIEKAWSZĄ PORADĘ DLA RADNEGO OPOZYCJI.  Najciekawszą propozycję pomocy, wysłaną na adres redakcji, opublikujemy na stronie bezkresu.pl - redakcja  zbierze się jak to ma w zwyczaju, oddzieli odpowiedzi dobre od złych, pośród dobrych odpowiedzi wylosuje jedną i zgodnie z umową zamieści na stronie. Dzięki temu, czytelnika spotka sława i chwała a radny opozycji wzbogaci się o kolejne narzędzie do słusznej lub niesłusznej walki z większością, zasiadającą w Sali Posiedzeń Ratusza.

Komentarze   

 
#7 Zbyszek 2011-02-07 10:08
Panie Rafale zgadzam się z odpowiedzą, należy obserwować jednych i drugich i opisywać ich negatywne postępowanie lub takie zachowanie które nie jest licujące z postawą radnego idt. itd.. Ale artykuł czy radny opozycji lub strony rządzącej podnosi rękę wysoko czy też za nisko, i czy takie zachowanie to temat na artykuł, to jest pytanie. Uważam, że potrafi Pan pisać ciekawie o innych ważnych tematach, które na pewno zainteresują nas czytelników. Dlatego na koniec powiem " czytelnicy mają prawo również oceny wartości artykułu jaki samego piszącego go". Pozdrawiam
 
 
#6 janeq 2011-02-05 23:34
Cytuję dedal:
Faktycznie taki radny opozycji nie ma łatwo i metody są różbne aby walczyć systemem. Warto więc odnotować metodę "na kresowianina", którą zaczyna wcielać w życie radny Miłosz Czopek ( chyba radny opozycyjny ) pokazując się na spotkaniu opłatkowym kresowian.

Nie za bardzo czaje o "co kamon" z metoda "na kresowianina"
mógłbyś rozwinąć swoją myśl ?
 
 
#5 Rafał 2011-02-05 08:42
Panie Zbyszku, niezależne, powiedzmy, dziennikarstwo - przyzna Pan - nie ogranicza się jedynie do patrzenia na ręce ekipie rządzącej.
Gdyby ograniczyć aktywność dziennikarską do takiej roli, rzeczywiście bylibyśmy tubą. Stąd tekst traktuje o radnym opozycji.
A dlaczego powstał? Dlatego, że mam dużo sympatii do radnych opozycji i zależy mi na ich merytorycznej pracy, nie zaś na aktywności, którą opisałem powyżej.
pozdrawiam
 
 
#4 Zbyszek 2011-02-04 15:45
Serdecznie przepraszam w swoim komentarzu pomyliłem imiona autora powinno być p. Rafale a nie Andrzeju. Serdecznie przepraszam. Pozostała część komentarza pozostaje bez zmian. Pozdrawiam
 
 
#3 Zbyszek 2011-02-04 10:08
Z całym szacunkiem p. Andrzeju, przeczytałem artykuł. Opisuje Pan w nim radnego opozycji, który za nisko podnosi rękę, posługuje się Pan nawet tekstem książki, którą jak domniemam przeczytał Pan, pada nawet propozycja konkursu - brawo. Uważam jednak, że sprawę Przewodniczący Rady lub jego zastępca mógłby załatwić jednym zwróceniem uwagi temu radnemu lub ruszyć się zza stołu gdzie siedzi i wtedy ma lepszą widoczność i pewnie doliczy się do 21, chyba,że ma kłopoty z l.... Dlatego stawiam pytanie co było faktyczną przyczyną popełnienia tego artykułu?. Ja również interesuję się posiedzeniami Rady i uważam, że już po kilku pierwszych posiedzeniach można by napisać o wiele ciekawsze artykuły, które powinniście zauważyć jeżeli chcecie uprawiać ciekawe dziennikarstwo, niezależne, chyba, że zamierzacie być tubą. Przeczytałem inny artykuł o programie profilaktyki i rozwiązywaniu problemów alkoholowych w naszej Gminie, uważam go za ciekawy i pożyteczny. Pozdrawiam
 
 
#2 dedal 2011-01-22 10:48
Faktycznie taki radny opozycji nie ma łatwo i metody są różbne aby walczyć systemem. Warto więc odnotować metodę "na kresowianina", którą zaczyna wcielać w życie radny Miłosz Czopek ( chyba radny opozycyjny ) pokazując się na spotkaniu opłatkowym kresowian.
 
 
#1 kameleon 2011-01-21 14:55
Serdecznie się uśmiałam!!! Artykuł jest świetny. Może ten tekst zmotywuje radnych do pracy i ...uśmiechu oczywiście
 

Ostatnie komentarze

  • Rafaello diTravelfan
    Hej ! Jestem świeżo po lekturze Twojej barwnej relacji z imprezy Kolory pustynnych ...

    Czytaj więcej...

     
  • www.
    Nie do końca ze wszystkim się zgodzę, ale w gruncie rzeczy dobrze napisane i będę ...

    Czytaj więcej...

     
  • Krystyna
    Brawo Janeczko - są miejsca,gdzie rządzi przyroda, a nie pseudoturyści jakiejkolwiek ...

    Czytaj więcej...

     
  • anastazja
    świetnie autor opisuje swoje wojaże w lutym i ja lecę do Indii i trochę się ...

    Czytaj więcej...

     
  • http://www.
    Bardzo dobrze powiedziane, w wielu kwestiach się zgadzam.

    Czytaj więcej...

Gościmy

Odwiedza nas 22 gości oraz 0 użytkowników.