Pod Lupą

Tylko we Wschowie...

Szczegóły

Utworzono: piątek, 06, lipiec 2012 10:03

Opublikowano: piątek, 06, lipiec 2012 10:03

Krzysztof Tarka

      Serce rośnie i człek odzyskuje wiarę w to miasto. Takie oto uczucia towarzyszą mi dzisiejszego ranka. A to za sprawą zdjęć jakie miałem okazję przeglądnąć na blogu „Frakcja Wyrzutowa” - zdjęć z wczorajszego koncertu Zjednoczonego Ursynowa. Okazuje się, że w przeciwieństwie do Dyrektora CKiR we Wschowie pana Chałupki, naprawdę niewiele osób nabrało się na krzewienie patriotyzmu w formule jaką prezentuje ZU. Nacjonalizm we Wschowie nie przejdzie, nawet wspierany publicznymi pieniędzmi. 

        Może dzięki temu pan Chałupka zrozumie, że ludzie nie dzielą się tylko na lewicowych i prawicowych, ale przede wszystkim na spokojnych i przyjacielskich oraz na takich, co patriotyzm ogniem i mieczem chcą zakorzeniać, wreszcie na patriotów wspierających polskość i jednocześnie przyjaźń z naszymi sąsiadami oraz na takich, co Niemcom kij w pewną część ciała do połowy chcą wsadzać.
      W każdym razie niewiele jest miast w Polsce, które stać na organizowanie koncertów dla garstki osób. A przecież, jak tłumaczył dyrektor CKiR, zespół zaproszono po konsultacjach z młodzieżą. To musiały być bardzo szerokie konsultacje, a ich owocem (przepraszam Krzysia z Frakcji Wyrzutowej) jest kolejny sukces CKiR. Panie Chałupka, Panie Kuchcicki, gratuluję dobrze wykonanej roboty. Proponowałbym pomyśleć o jakiejś premii. W mieście podobno biednie, burmistrz straszy nadejściem lat chudszych, wycofano się z projektu zapobiegania cyfrowemu wykluczeniu, ale kryzys nie sięga wszędzie na szczęście. Dzięki wspaniałemu pozyskiwaniu środków przez managera z CKiR każde 30 osób we Wschowie może mieć swój koncert.
      Nawiązując jeszcze do niedawnego EURO dodam tylko, iż mieszkający w Lesznie mój znajomy zorganizował na ogródku przydomowym wspólne z sąsiadami i znajomymi oglądanie meczu Polska-Czechy. Frekwencja była dwa razy większa niż na koncercie ZU we Wschowie. Wszyscy dobrze się bawili. Tymczasem we Wschowie nikt nie pomyślał, by zorganizować coś dla kibiców w czasie mistrzostw. Tutaj miano inne pomysły, na szczęście ludzie swoją nieobecnością dobitnie pokazali, co o nich myślą. I jak tam panie Chałupka – ludzie nie przyszli, bo są lewicowi? Niech to będzie tematem do przemyśleń. Ewentualne wnioski pozwolą lepiej przysłużyć się mieszkańcom i kulturze.

• « poprz.
• nast. »