Pod Lupą

Pod Lupą

Słup

Od kiedy wprowadziłem się do nowego domu przy ul. Konopnickiej, słupy elektryczne z latarniami ulicznymi zawsze pobudzały moją wrażliwość społeczną. Patrząc na nie z roku na rok zastanawiałem się kiedy ktoś zauważy, że trzeba je pomalować, zakonserwować. Chociaż raz. Kadencje mijały, władze się zmieniały, a słupy stały… niemalowane! Nie doczekałem się.

 

 

 

 



Wiele razy miałem ochotę zasugerować komuś potrzebę konserwowania stalowych słupów, ale nie wiedziałem komu. Przecież z taką pierdołką nie pójdę do burmistrza… Mija w tym roku okrągłe 20 lat i właścicielom słupów nie przyszło to do głowy. Wpadł na to jedynie ktoś z mieszkańców, bo na jednym z nich są ślady farby naniesionej tam przez mieszkającego obok. Na malarski happening, zrealizowany na gminnym słupie miałem ochotę i ja, ale zaraz się zmitygowałem, że to słup publiczny, a ja prywatny i do wspinania się na słup nieprzeszkolony, ani nieubezpieczony.


Ale coś w tej materii zaczęło się dziać. Jeden „kandydat” do bycia pomalowanym już odpadł. Kilka tygodni temu w słup z lampą uderzył samochodem jeden z mieszkańców. I o dziwo, samochód wyszedł z tego zderzenia bez szwanku. Słup padł w boju i po prawie miesiącu czekania został wymieniony na nowy, ocynkowany, który malowania już nie potrzebuje. Spieszę więc z felietonem, bo sąsiadów mam krewkich, samochody mocne i za jakiś czas temat mi ucieknie.

Ostatnie komentarze

  • Rafaello diTravelfan
    Hej ! Jestem świeżo po lekturze Twojej barwnej relacji z imprezy Kolory pustynnych ...

    Czytaj więcej...

     
  • www.
    Nie do końca ze wszystkim się zgodzę, ale w gruncie rzeczy dobrze napisane i będę ...

    Czytaj więcej...

     
  • Krystyna
    Brawo Janeczko - są miejsca,gdzie rządzi przyroda, a nie pseudoturyści jakiejkolwiek ...

    Czytaj więcej...

     
  • anastazja
    świetnie autor opisuje swoje wojaże w lutym i ja lecę do Indii i trochę się ...

    Czytaj więcej...

     
  • http://www.
    Bardzo dobrze powiedziane, w wielu kwestiach się zgadzam.

    Czytaj więcej...

Gościmy

Odwiedza nas 37 gości oraz 0 użytkowników.