Pod Lupą

Pod Lupą

Przyjazna Wschowa

W okresie wakacyjnym szukamy sposobności do odpoczynku, relaksu na łonie natury, wyruszamy w podróż małą lub dużą, aby odnaleźć spokój i ciszę, chcemy nacieszyć się pięknem otaczającego nas świata. Tych dni jest jednak zaledwie kilka w ciągu dwóch miesięcy urlopowych. Większość czasu spędzamy w zaciszu swego domowego ogniska i tam właśnie pragniemy spędzić cudowne chwile po pracy. Zdarza się jednak, że miejsce pracy może okazać się naszą oazą spokoju, a pobyt w domu małym horrorem, gdyż coraz częściej ego naszych sąsiadów nie pozwala nam żyć.

Okres wakacji to także okres remontów, przeprowadzek, imprez imieninowych, urodzinowych, zabaw w Adama Słodowego itd., itd. Kreatywność naszych sąsiadów nie zna granic. Nasi kochani pobratymcy potrafią być genialni. Sama doświadczam różnych przeżyć  w związku z zamieszkiwaniem we wspólnocie mieszkaniowej (dom wolnostojący nie stanowi azylu od głupoty), dlatego też zwracam się z apelem, prośbą od wszystkich zmęczonych, znerwicowanych i spragnionych spokoju mieszkańców naszego miasta o:

1. Uszanowanie tzw. „ciszy nocnej” po 22–ej. Nie rozpoczynajcie remontu po 20-ej! Nie wymieniajcie okien po 21-ej! Niech nie przyjdzie Wam ochota wiercić dziur w ścianie akurat po 22- ej!
2. Przyciszcie muzykę po 22-ej.
3. Nie zostawiajcie zbyt długo włączonych silników swych cudownych pojazdów pod oknami sąsiadów.
4. Nie rzucajcie owocami, ogryzkami przez płot drugiego sąsiada.
5. Jeśli jest to możliwe, nie palcie w swych piecach plastików, śmieci i innych produktów pokonsumpcyjnych latem. Nie ma nic bardziej cudownego niż powiem czarnego smogu w ciepły dzień.

Podobnych sytuacji jest z całą pewnością cała masa, wszystko zależy od naszej tolerancji i granic wytrzymałości. Zdarzają się też i zabawne sytuacje z udziałem naszych sąsiadów, jak np. próby wejścia do nie swojego mieszkania po udanym spotkaniu ze znajomymi, czy  oddanie się w objęcia Morfeusza na cudzej wycieraczce, czy też ”uatrakcyjnione” wyznania miłosne na klatce schodowej.

Bywa różnie. Komunikacja nie zawsze przynosi pożądany efekt. Rad nie udzielam – apeluję w imieniu swoim i innych o wzajemne poszanowanie prawa do odpoczynku i spokoju. W ostateczności pozostają nam zawsze uczynne służby mundurowe.

Ostatnie komentarze

  • Rafaello diTravelfan
    Hej ! Jestem świeżo po lekturze Twojej barwnej relacji z imprezy Kolory pustynnych ...

    Czytaj więcej...

     
  • www.
    Nie do końca ze wszystkim się zgodzę, ale w gruncie rzeczy dobrze napisane i będę ...

    Czytaj więcej...

     
  • Krystyna
    Brawo Janeczko - są miejsca,gdzie rządzi przyroda, a nie pseudoturyści jakiejkolwiek ...

    Czytaj więcej...

     
  • anastazja
    świetnie autor opisuje swoje wojaże w lutym i ja lecę do Indii i trochę się ...

    Czytaj więcej...

     
  • http://www.
    Bardzo dobrze powiedziane, w wielu kwestiach się zgadzam.

    Czytaj więcej...

Gościmy

Odwiedza nas 18 gości oraz 0 użytkowników.