Polecamy

Polecamy

Parowe retro wspomnienia

       Podczas gdy nad wschowską turystyką zbierają się ciemne chmury - odwołany został wszak ze stanowiska zastępcy burmistrza pan Miłosz Czopek, snujący wizje wpisania Wschowy do katalogów niemieckich biur podróży - zupełnie niedaleko, zamiast słów bez pokrycia, po prostu robią swoje. I wychodzi im to rewelacyjnie. Jak dla mnie Wolsztyn jest doskonałym przykładem tego, jak wykorzystywać swoje turystyczne atuty. Bez królewskiego zadęcia prezentują tam najbardziej zadymioną imprezę w Polsce...

      Ostatni weekend kwietnia lub pierwszy weekend majowy już od kilku lat niezmiennie kojarzy mi się z pewnym wydarzeniem - słynną w całej Polsce, i nie tylko, Wolsztyńską Paradą Parowozów. Gdy kilka lat temu usłyszałem po raz pierwszy o tej imprezie, od razu podjąłem decyzję – to trzeba zobaczyć. Na paradę przyjeżdżają pasjonaci z Japonii i Korei Południowej, a mnie od Wolsztyna dzieli zaledwie 40 kilometrów.

       Najważniejszym jednak powodem, dla którego od razu chciałem się wybrać do Wolsztyna jest to, iż pamiętam czasy, gdy wraz z rodzicami z zadbanego dworca kolejowego we Wschowie (naprawdę nie zawsze był taką ruiną jak teraz), po kupieniu oranżady w działającym w poczekalni sklepie, wyruszaliśmy na niedzielny obiad do dziadków w Wygnańczycach. Po obiedzie często ruszaliśmy na spacer, aby podziwiać przejeżdżające kolejne pociągi ciągnięte przez parowozy na tarasie do Starego Strącza. Widok parowozów w głębokich parowach lub na wysokich nasypach otoczonych lasami i łąkami był naprawdę niezwykły. Odcinek trasy od Łysin do Sławy to z pewnością jedna z piękniejszych tras kolejowych w Polsce. Niestety dziś już niewiele z tego zostało. Dworce popadły w ruinę, szyny w wielu miejscach zostały zdemontowane a między podkładami, które pozostały, rosną już wysokie drzewa. A wydaje się to tak niedawno...

       Nie tylko ludziom równie sentymentalnym jak ja proponuję wizytę w Wolsztynie w sobotę 28 kwietnia. Przecież to, jak kiedyś wyglądały pociągi warto pokazać swoim pociechom. Impreza organizowana przez Wolsztyńską Parowozownię przyciąga wiele tysięcy miłośników parowozów z całego świata, i według ich opinii jest niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju. Tego dnia uruchamiane są dodatkowe pociągi specjalne z Poznania i Wrocławia, którymi licznie przybywają do Wolsztyna miłośnicy parowozów. Przyjeżdżają także pociągi specjalne z Berlina oraz Cottbus, prowadzone przez niemieckie parowozy, a razem z nimi tysiące miłośników starych lokomotyw zza Odry. Od kilku już lat w Paradzie Parowozów w Wolsztynie prezentują się także parowozy z innych państw.

      Warto poczuć „gęsią skórkę” na ciele, gdy obok przejeżdża kilka parowozów gwiżdżąc i buchając parą a pod nogami czuć, jak trzęsie się ziemia. Parowozy tego dnia prezentują się niezwykle: koła oraz korbowody odmalowane są na biało i czerwono, maszyny wypolerowane są oliwą; wszystkie są zgromadzone na stacji a następnie, jak na wybiegu, prezentują się pojedynczo, parami, a później wszystkie razem. W dniu parady organizowane są na pobliskich trasach przejazdy pociągami specjalnymi, z wagonami z lat 20 i 30 ubiegłego wieku. Stare drewniane ławki oraz przedziały otwierane bezpośrednio od strony peronu jednym przypominają lata młodości, innym natomiast znane są już tylko z filmów. W sobotę po paradzie (inaczej niż w latach ubiegłych) odbędzie się natomiast noce widowisko: "Światło, Para, Dźwięk", kiedy to 8 lokomotyw parowych, bo tyle stanowisk liczy wolsztyńska parowozownia, zaprezentuje się w świetle reflektorów  i laserów na obrotnicy. Coś takiego można zobaczyć tylko w Wolsztynie! W tym roku pokaz "Światło, dźwięk i para" - prowadzi Bogusław Wołoszański. A dla pragnących dobrej zabawy zostaje jeszcze nocna dyskoteka prowadzona przez Hirka Wronę. Z pewnością bez przesady można stwierdzić – dla każdego coś interesującego. I to tak niedaleko.

       PS. Autor posiłkował się informacjami ze strony: www.parowozy.com.pl

Komentarze   

 
#6 alma 2012-04-29 09:33
http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/1,35161,11636107,Parada_parowozow____Jest_lokomotywa__pod_ktora_rzucila.html
 
 
#5 alma 2012-04-27 16:14
http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/1,35161,11629998,Piekna_Helena__czyli_parada_starych_ciuchci_w_Wolsztynie.html
 
 
#4 Biały Miś 2012-04-26 09:20
Wolsztyn nie tylko ma przewagę nad Wschową w wykorzystaniu walorów turystycznych.D zieli nas przepaść np. w zagospodarowani u i pielegnacji terenów zielonych.Tam każdy zakątek,każdy skrawek ziemi jest wykorzystany ,nasodzony krzewami i kwiatami.U nas nawet nie potrafili dopilnować tego,co kiedyś zrobili.Wystarc zy spojrzeć na skrawek zileńca przy ul.Niepodległos ci,gdzie dwa lub trzy lata temu posadzili tulipany.Został o kilka kikutów.
 
 
#3 Radek 2012-04-25 06:41
Mam już bilety zarezerwowane na przejazd, dzieciaki zapakować i w trasę :)
 
 
#2 Andrzej 2012-04-24 18:03
Mogę tylko potwierdzić, że ta impreza to fajna sprawa. Uczestniczyłem w niej w 2008 roku i mam wiele zdjęć do pokazania. Oto link;
https://plus.google.com/u/0/photos/113365786575196080866/albums/5326140256364261457?hl=pl
 
 
#1 zenon 2012-04-24 11:33
Dlaczego od raz czarne chmury - zmieni sie tylko priorytet z turystyki ogólnej na agroturystykę ;)
 

Ostatnie komentarze

  • Rafaello diTravelfan
    Hej ! Jestem świeżo po lekturze Twojej barwnej relacji z imprezy Kolory pustynnych ...

    Czytaj więcej...

     
  • www.
    Nie do końca ze wszystkim się zgodzę, ale w gruncie rzeczy dobrze napisane i będę ...

    Czytaj więcej...

     
  • Krystyna
    Brawo Janeczko - są miejsca,gdzie rządzi przyroda, a nie pseudoturyści jakiejkolwiek ...

    Czytaj więcej...

     
  • anastazja
    świetnie autor opisuje swoje wojaże w lutym i ja lecę do Indii i trochę się ...

    Czytaj więcej...

     
  • http://www.
    Bardzo dobrze powiedziane, w wielu kwestiach się zgadzam.

    Czytaj więcej...

Gościmy

Odwiedza nas 32 gości oraz 0 użytkowników.